Już widać jak będzie wyglądać Ameryka za rządów Joe Bidena. Lewicowa ofensywa naciera w USA. Demokraci wzięli na cel fundamenty rodziny! Chcą wyrzucić ze słownika takie słowa jak “matka”, “ojciec”, “syn” czy “córka”. Chcą je zastąpić słowami “neutralnymi płciowo”.
Przywódcy Izby Reprezentantów zapowiedzieli w piątek pakiet zmian dotyczący regulaminu Izby Reprezentantów. Propozycje, którymi ma zająć się Kongres, a które będą dotyczyły propozycji użycia „języka uwzględniającego płeć” oraz wyeliminowania terminów związanych z płcią, takich jak „ojciec, matka, syn, córka”.
Oczywiście to pokłosie silnego lobby LGBT w partii Demokratycznej. Nancy Pelosi, stara lewaczka twierdzi, że proponowany pakiet zawiera zmiany, które „uszanują wszystkie tożsamości płciowe poprzez zmianę zaimków i relacji rodzinnych w Izbie na neutralne płciowo”.
Zatem problematycznymi dla nowych władz USA są takie sformułowania jak: ojciec, matka, syn, córka, brat, siostra, wujek, ciotka, kuzynka, siostrzeniec, siostrzenica, mąż, żona, teść, teściowa, zięć, synowa, szwagier, szwagierka, ojczym, macocha, pasierb, pasierbica, przyrodni brat, przyrodnia siostra, przyrodni brat, przyrodnia siostra, wnuk, wnuczka. Czyli to co normalne dla nich jest obraźliwe dla osób LGBT.
Co politycy proponują w zamian? Np. zamiast określeń “córka”/”syn”, należy używać terminu “dziecko”. Takie słowa jak “grandson” i “granddaughter” (wnuk i wnuczka) zostaną zastąpione neutralnym płciowo terminem “grandchild”. “Skorygowane” mają zostać nawet oficjalne urzędy – np. “Chairman” ma zostać zastąpiony przez termin “chair”.
Pelosi i McGovern powiedzieli, że cały pakiet „obejmuje szeroko zakrojone reformy etyczne, zwiększa odpowiedzialność za naród amerykański i sprawia, że Izba Reprezentantów jest najbardziej inkluzywna w historii”. Pakiet zasad zostanie wprowadzony i przegłosowany po zwołaniu nowego Kongresu.
Źródło: dorzeczy.pl